Samochód powypadkowy nie może być naprawiany po kosztach.
Statystyka pokazuje że ponad 70% pojazdów jeżdżących po polskich drogach ma więcej niż 10 lat. Duża część z nich to pojazdy powypadkowe, których stan techniczny znacznie odbiega od ideału. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że Polacy jeżdżą coraz starszymi samochodami. Średni wiek auta zarejestrowanego w naszym kraju wynosi już ponad 15 lat. Duża część samochodów używanych trafia do nas z Europy Zachodniej. Ich średnia wieku to prawie 10 lat. Niestety często są to auta powypadkowe, które wymagają gruntownej odbudowy. Polscy fachowcy od napraw blacharskich są powszechnie uważani za najlepszych specjalistów w europie. Samochód powypadkowy z naruszoną konstrukcją czy zmiażdżonym dachem jest możliwy do odbudowania.
Naprawa auta powypadkowego jest kosztowna. Ubezpieczalnie często zaniżają wycenę uszkodzeń, stawiając kierowców przed dylematem: oddać auto do kasacji lub naprawić po kosztach. Z przyczyn ekonomicznych polscy kierowcy częściej wybierają tą drugą opcję. Popularna w Polsce usługa napraw bezgotówkowych zachęca jednak do zaniżania jakości odbudowy auta. Zależność jest prosta: im bardziej warsztat obniży koszty, tym wyższy będzie jego zysk.
Zmniejszanie kontrolowanej strefy zgniotu.
W naszym kraju naprawa auta po wypadku oznacza sytuację, w której skutki kolizji są niewidoczne gołym okiem. Nikt nie zaprząta sobie głowy kwestiami bezpieczeństwa, bo część diagnostów pomija ten aspekt podczas kontroli. Powszechnie stosowane metody naprawy nie gwarantują bezpieczeństwa w przypadku ponownego zderzenia. Argentyńska organizacja CESVI (odpowiednik europejskiej EuroNCAP) przeprowadziła niezwykłe testy zderzeniowe dwóch Citroenów C3. Po pierwszym uderzeniu w przeszkodę auta zostały naprawione. W pierwszym samochodzie wszystkie części wymieniono na nowe, a drugi naprawiono wykorzystując popularne i tanie metody naprawcze. Następnie auta zostały ponownie poddane testom zderzeniowym. Samochód powypadkowy naprawiony w sposób profesjonalny wykazał się niemal idealną wytrzymałością, pierwotna strefa zgniotu wynosiła 223 milimetry, a przy drugim uderzeniu zwiększyła się zaledwie o 3 mm. W aucie naprawianym po kosztach strefa zgniotu zwiększyła się natomiast z 217 do 295 mm. W wyniku naprawy wytrzymałość auta zmalała więc o ponad jedną trzecią!
Kilogramy szpachli.
Polscy blacharze uchodzą w Europie za wybitnych specjalistów w zakresie naprawy zniszczonych aut. Duża część napraw jest realizowana przy pomocy tanich zamienników. Uszkodzone elementy nadwozia są klepane i szpachlowane. Taka naprawa nie ma nic wspólnego z przywróceniem pierwotnej sprawności auta. Popularna jest również usługa prostowania elementów nadwozia i podłużnic samochodu. Taka naprawa w każdym przypadku osłabia kluczowe elementy konstrukcyjne auta. Taki samochód powypadkowy może być śmiertelną pułapką dla kierowcy i pasażerów.
Co zamiast naprawy?
Tymczasem samochody powypadkowe nie są bezwartościowymi wrakami. Właściciel może odzyskać co najmniej równowartość auta przed wypadkiem poprzez oddanie go do stacji demontażu i wypłatę odszkodowania z tytułu szkody całkowitej pojazdu. Należy się również zwrot składki za niewykorzystany okres ubezpieczenia.
Koszty wypadków drogowych.
Wypadki drogowe pochłaniają rocznie ponad ok 3000 ofiar śmiertelnych oraz ok. 50 000 rannych. Koszty wypadków drogowych w Polsce szacuje się nawet na 30 mld zł rocznie! W ciągu każdej godziny przybywa w kraju 6 osób rannych. Codziennie ginie kilka osób. Z wyliczeń Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wynika, że koszt wypadków drogowych rocznie w Polsce wynosi ok. 4 mld euro. Wydatki na bezpieczeństwo drogowe są niższe niż koszty samych wypadków, a wypadki stanowią jedno z najpoważniejszych zagrożeń dla zdrowia i życia ludzi! W związku z tym prewencję wypadków drogowych można traktować jako działanie na rzecz zdrowia publicznego.
Wypadek drogowy z powodu masowości zjawiska i tragicznych konsekwencji stanowi znaczący problem społeczny. Zdrowie publiczne jest warunkowane tylko w 10% przez system opieki zdrowotnej, ponad 50% to są czynniki zależne od nas samych , a 10-15% to czynniki genetyczne. W związku z tym 50% a może nawet i więcej czynników, które oddziaływają między innymi na problemy wypadkowości zależy od nas.
Samochód powypadkowy podczas kolizji.
Podczas kolizji przy niewielkiej prędkości organizm kierowcy poddawany jest dużym przeciążeniom. Już przy prędkości 13 km/h głowa kierowcy samochodu przemieszcza się o blisko pół metra w niecałe ćwierć sekundy i waży siedmiokrotnie więcej niż normalnie. Siła uderzenia przy większych prędkościach niejednokrotnie prowadzi do tego, że osoby, które nie mają zapiętych pasów, tratują innych lub są wyrzucane poza samochód. Kierowcy zupełnie nie zdają sobie sprawy z zagrożeń dla ich zdrowia i życia, jakie mogą wystąpić nawet podczas pozornie niegroźnych kolizji przy minimalnej prędkości.
Edukacja i rozwijanie świadomości.
Polski Event oferuje wynajem symulatorów związanych z promowaniem bezpiecznej motoryzacji i świadomego uczestniczenia w ruchu drogowym. Szkolenia mają bezpośrednie przełożenie na obniżenie ryzykownych zachowań, zmniejszenie poziomu wypadkowości floty, obniżenie kosztów eksploatacji pojazdów oraz poprawę wizerunku przewoźnika. Firma poza szkoleniami z defensywnej jazdy, szkoleniami flotowymi, szkoleniami bezpiecznej jazdy, eco drivingu oraz techniki jazdy organizuje dni bezpieczeństwa i eventy firmowe. Popularnie nazywana impreza bezpieczny weekend może być zrealizowana na terenie firmy zamawiającej lub w dowolnie wskazanym miejscu. Podstawowym symulatorem wypadku popularnie zwanego crash testem jest symulator zderzeń na którym można sprawdzić bezpieczną prędkość uderzenia czołowego, która wynosi 7 km/h. Powolna symulacja zderzenia jest całkowicie bezpieczna dla uczestnika, jednak występujące przeciążenia poprzez zderzenie ze stałą przeszkodą wywołuje refleksje nad prawdziwym wypadkiem i pokazuje ryzyko obrażeń przy większej prędkości pojazdu.